środa, 29 marca 2017

3 razy AK

Tytuł posta nie jest wynikiem pomyłki. To interesujący przykład pamięci o Armii Krajowej, a pochodzi z 1946 r. i dotyczy ówczesnej sytuacji na terenie powiatu sandomierskiego.

Podczas kwerendy archiwalnej w zespole Komitetu Wojewódzkiego PPR w Kielcach natrafiłem na ciekawą notkę dotyczącą działalności pracowników Wojewódzkiego Urzędu Informacji i Propagandy w Kielcach oraz placówek terenowych. Informowali oni, że terenie powiatu sandomierskiego dochodziło do przypadków niszczenia plakatów zapowiadających organizację referendum ludowego (30 czerwca 1946 r.). Nie były to jednak akcje związane np. ze zrywaniem tego rodzaju materiałów. Jak informowano, nieznane osoby wycięły lub delikatnie wyrywały z plakatów literkę "T", w ten sposób wbrew oficjalnej propagandzie zamiast hasła "3 razy TAK" otrzymywano hasło o zupełnie innym znaczeniu, tj."3 razy AK".

Fotografia przedstawia jeden plakatów "namawiających" do słynnego głosowania 3 razy na tak podczas referendum.
Warto dodać, że dziś takie działania mogą wywoływać uśmiech sympatii. Wówczas stanowiły przejaw rzeczywistego aktu odwagi. Tym bardziej docenić należy postawy owych nieznanych mieszkańców powiatu sandomierskiego.

środa, 22 marca 2017

Józef Wysocki - p.o. komendant Obwodu AK Sandomierz


Czy czytaliście notki o Stanisławie Głowińskim i Zygmuncie Żywockim?
Polecam, a dziś dzięki uprzejmości Pana Aleksandra Majewskiego przypominamy postać innego komendanta Obwodu ZWZ-AK Sandomierz. Kpt. Józef Wysocki "Lange" pełnił obowiązki komendanta obwodu od sierpnia 1940 r. do czerwca 1941 r., a następnie był zastępcą komendanta Stanisława Głowińskiego (do stycznia 1942 r.).

Urodził się 16 marca 1907 r. w m. Przewodowo (obecnie w bliskim sąsiedztwie funkcjonują wsie Przewodowo Parcele, Przewodowo Poduchowne, Przewodowo-Majorat, Nowe Przewodowo; wszystkie leżą w gminie Gzy, pow. pułtuski, woj. mazowieckie). Był synem Jakuba i Rozalii z d. Andrzejewskiej.

Swoją karierę wojskową rozpoczął już w 1927 r. Był kadetem Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, którą ukończył w 1930 r. Jako podporucznik piechoty rozpoczął służbę w 30 Pułku Strzelców Kaniowskich. Brał udział w wojnie obronnej 1939 r. jako dowódca III batalionu 30 psk. W walkach ranny, zabrany do niewoli niemieckiej. Za wykazaną postawę podczas Września 1939 r. odznaczony Krzyżem Orderu Virtuti Militari 5. klasy.

W wyniku ciężkich obrażeń oraz niehumanitarnego postępowania niemieckiego lekarza dłuższy czas przebywał w szpitalu, z którego ostatecznie uciekł. Istniało bowiem zagrożenie przeniesieniem szpitala na tereny III Rzeszy Niemieckiej.

Kpt. Józef Wysocki włączył się w działalność konspiracyjną, początkowo służył w Warszawie a następnie oddelegowano go do Sandomierza. Zachęcam do lektury pełnego szkicu biograficznego (kliknij) Majora, który opracował Aleksander Majewski. Jego późniejsze losy to budujący przykład siły jaką daje wiara, przywiązanie do wyznawanych wartości oraz hart ducha.

Autor w swej pracy korzystał z materiałów rodziny Majora oraz z publikacji Władysława Gębika (Z diabłami na ty, Gdańsk 1972) oraz artykułu Jerzego Władysława Więckowskiego („Żołnierz Niezłomny. Major Józef Wysocki (1907-1984)”, "Zeszyty Sandomierskie" 2010).

Polecany artykuł to interesujący materiał, który ja chciałbym traktować jako zapowiedź przyszłej biografii kpt. Józefa Wysockiego. Panu Aleksandrowi gratuluję i liczę, że nie jest to jego ostatni tekst o tym oficerze. Dziękuję również za wyrażenie zgody na zamieszczenie zdjęcia mjr Józefa Wysockiego na niniejszym blogu.