niedziela, 21 stycznia 2018

Sandomierscy Kolumbowie (5) - Jan Smolarski

W toku prowadzonych prac udało się dotychczas uzupełnić kilka biogramów Sandomierskich Kolumbów poległych i zamordowanych w bitwie pod Pielaszowem-Wesołówką. Kwerenda jest wymagająca i wydaje się, że będzie to projekt znacznie dłużej realizowany niż wstępie zakładałem.

Dziś post poświęcony jednej z instytucji, z której materiałów archiwalnych korzystałem. Mowa o Ośrodku Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego w Warszawie. W zakładce "Zapisy Terroru" (kliknij) zamieszczony został protokół przesłuchania Leona Kaczora z 1948 r. Pytany był świadkiem śmierci 21 letniego wówczas Jana Smolarskiego. Dodam, że według niektórych autorów Jan Smolarski uznawany był za jednego z poległych w bitwie.

Według relacji Leona Kaczora, naocznego świadka zdarzenia, okoliczności mordu Jana Smolarskiego były następujące: W miesiącu czerwcu 1944 r. przyjechali do gromady Pielaszów Ukraińcy, którzy dokonali napadu na mój dom, gdzie to pobili mnie krwawo i zabrali mnie i Smolarskiego Jana, i wieźli nas w kierunku Kleczanowa. W drodze Smolarski Jan usiłował uciec, za którym to oddali kilkakrotnie strzały i zastrzelili go. Mnie prowadzili dalej do Kleczanowa. Między Dobrociami a Kleczanowem organizacja niepodległościowa nasza zaatakowała tych Ukraińców gradem kul, w wyniku czego Ukraińcy – część ich zbiegła, część została przy aresztowanych, tak że po upływie 40 minut czasu Ukraińcy zabrali nas i powieźli dalej do Kleczanowa, skąd byliśmy przetransportowani do Sandomierza i na 4. dzień zostaliśmy zwolnieni przez Niemców.

Wydaje się, że przytoczone źródło to ważny dokument do dziejów Ziemi Sandomierskiej w okresie okupacji niemieckiej. Potwierdza skalę represji stosowanych przez Niemców wobec mieszkańców polskiej wsi. Jedną z ofiar pozostaje Jan Smolarski, zamordowany w czerwcu 1944 r.


Zachęcam do odwiedzin strony Ośrodka oraz zakładki "Zapisy Terroru". Strona jest przyjazna dla Czytelników, bardzo płynnie działa mechanizm wyszukiwania potrzebnych dokumentów. O tym, że twórcy zadbali o komfort pracy użytkowników świadczy fakt, że materiały udostępniane są w dwóch formach: jako skan z oryginału oraz jako "przepisany" tekst. Dzięki temu obcujemy z historią, a jednocześnie dysponujemy czytelnym maszynopisem.
Pozdrawiam
Robert

niedziela, 7 stycznia 2018

s. Józefa Kozieł (Zgromadzenie Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo)

Z sylwetką siostry Józefy po raz pierwszy miałem do czynienia w trakcie prac nad książką poświęconą organizacji Bronisława Sokołowskiego "Franta" (kliknij). W oparciu o materiały archiwalne ukazałem wydarzenia związane z Jej aresztowaniem oraz okresem pobytu w więzieniu.

Dziś mogę polecić odwiedzenie strony zawierającej pełne informacje dotyczące s. Józefy Kozieł, jej działalności w czasie okupacji oraz w okresie powojennym. Dzięki Wirtualnemu Muzeum Pielęgniarstwa Polskiego (kliknij) możemy przejrzeć także ciekawe fotografie oraz zapoznać się ze wspomnieniami. Warto do nich sięgnąć, gdyż poświęcone są m.in. Jej pracy w sandomierskim Szpitalu św. Ducha oraz opowiadają o komunistycznych represjach, mających miejsce po 1944 r.

Zamieszczone na blogu zdjęcie pochodzi ze strony internetowej Wirtualnego Muzeum Pielęgniarstwa Polskiego (kliknij).

"Od Henryka do Ziarna" - blog historyczny. Plany na 2018 r.

Po przerwie świąteczno-noworocznej wracamy do poszukiwań losów mniej znanych żołnierzy Obwodu AK Sandomierz. Plany na 2018 r.?

Zacząć należy od tych najbliższych. Mam nadzieję, że w pierwszym kwartale roku będę mógł zaprezentować pełny biogram mjr Stanisława Głowińskiego "Czarnego". Dzięki kontaktowi nawiązanemu z rodziną Majora, postaram się zaprezentować Państwu pierwsze wyniki poświęconej mu kwerendy. Zainteresowanym polecam już teraz zarezerwować sobie jedno z lutowych popołudni (więcej szczegółów niebawem). Czego można się spodziewać? Opowieści o ułanie, wojnie obronnej 1939 r., działalności w SZP-ZWZ-AK oraz trudnych losach powojennych.

W zaawansowanej fazie znajdują się również poszukiwania informacji dotyczących Ojca Wojciecha, w czasie wojny ks. Tadeusza Szlenzaka "Jura" - kapelana I batalionu 2 Pułku Piechoty Legionów AK. W najbliższym czasie planuję spotkanie z członkami rodziny "Jura". Postaram się, aby tegoroczna rocznica bitwy pod Pielaszowem, stała się również "okazją" do wspomnień o kapelanie batalionu "Swojaka". A więc lipiec 2018 r., kolejna okazja do spotkania.

Kontynuowane będę prace poświęcone sylwetkom poległych i zamordowanych w bitwie pod Pielaszowem. W sylwestra 2017 r. moje zbiory wzbogaciły się o kolejne dwie relacje uczestników bitwy oraz o interesujące wykazy żołnierzy biorących w niej udział. Nie wiem czy darczyńcy życzą sobie ujawnienia nazwisk. Tak więc uprzejmie dziękuję Paniom Annie i Ewie:).

Czy to wszystko? Oczywiście, że nie. Pozostały jeszcze niespodzianki, a tak naprawdę projekty o których wolałbym jeszcze nie mówić głośno. Uchylając rąbka tajemnicy, w planach jest książka, mini wystawa oraz inne działania podejmowane w duetach kielecko-sandomierskich.

Na zakończenie.
Wszystkim odwiedzającym bloga dziękuję za rok ubiegły,
jednocześnie życzę pomyślności w 2018 r.
Gorąco zapraszam do współpracy na łamach "Henryka".
Pozdrawiam
Robert