sobota, 14 października 2017

Gracjan Bojar-Fijałkowski - szef Referatu V w Obwodzie AK Sandomierz

Dziś ciekawostka dotycząca najczęściej odwiedzanego narzędzia w sieci. Mowa o Wikipedii oraz jej hasłach. Moim ostatnim "odkryciem" jest biogram Gracjana Bojar-Fijałkowskiego (kliknij tutaj). Z jego lektury dowiadujemy się, że bohater życiorysu był przedwojennym oficerem Wojska Polskiego, uczestnikiem wojny obronnej 1939 r. oraz żołnierzem Armii Krajowej. Był również więźniem niemieckiego obozu Auschwitz-Birkenau (kliknij), a  po wojnie zasłużonym badaczem dziejów Pomorza oraz zbrodni niemieckich popełnionych w czasie II wojny światowej.

Gracjan Bojar-Fijałkowski co należy uzupełnić, był żołnierzem sandomierskich struktur ZWZ-AK. Prawdopodobnie od grudnia 1941 do lipca 1943 r. był szefem Referatu V (łączności) w Obwodzie AK Sandomierz. Na stanowisko zaprzysiężony został przez rtm. Stanisława Głowińskiego "Czarnego" - komendanta Obwodu AK Sandomierz. Jak podał Jerzy Władysław Więckowski, oficer ten był odpowiedzialny za zorganizowanie na terenie obwodu lądowisk oraz zrzutowisk (wytypowano około 5 lokalizacji). Uczestniczył również w procesie scalania struktur Narodowej Organizacji Wojskowej z Armią Krajową na terenie obwodu. Postać porucznika "Bojara" to przykład trudnej a zarazem interesującej drogi jaką przebywali niektórzy z żołnierzy Armii Krajowej.

Zdjęcie pochodzi ze strony internetowej "Niezależny Portal Obywatelski Koszalina" - Koszalin 7.pl, na której zamieszczono "przedruk" artykułu Pana Lecha Jakóba pt. O Gracjanie Bojarze-Fijałkowskim" (kliknij).

środa, 11 października 2017

Powiatowa Delegatura Rząd na Kraj w Sandomierzu

Dziś o książce, i to jakiej:) Praca z 2003 r. Waldemara Grabowskiego pozostaje w dalszym ciągu "podręcznikiem" dla wszystkich zainteresowanych fenomenem Polskiego Państwa Podziemnego (kliknij tutaj). Monografia "Polska tajna administracja cywilna 1940-1945" to ponad 700 kart, na których Autor zaprezentował swoje ustalenia na temat struktur cywilnych Polskiego Państwa Podziemnego (PPP). Polecana książka to przewodnik po instytucjach oraz obszerny słownik biograficzny ludzi związanych z cywilnym pionem władz okupowanej Polski.
Jest też wątek sandomierski. Możemy się dowiedzieć z niego, że Okręgowej Delegaturze Rządu w Kielcach podlegała Powiatowa Delegatura Rządu w Sandomierzu. Kierowało nią III delegatów:
- Piotr Sarzyński "Wiotki" ze Stronnictwa Ludowego,
- [Witold] Misiewicz "Szymkiewicz" ze Stronnictwa Narodowego,
- Józef Gul "Gruda" ze Stronnictwa Ludowego.
W dalszej części tekstu znajdziemy nazwiska osób związanych ze strukturami Kierownictwa Walki Cywilnej, Kierownictwa Walki Podziemnej, dowódców Państwowego Korpusu Bezpieczeństwa, Referatu Wojskowego oraz Powiatowej Komisji Oświaty i Kultury.

Podsumowując, polecana praca to obszerne dzieło dotyczące historii najnowszej Polski, w którym na szczęście nie pominięto wątków regionalnych. Warto zapoznać się z książką, a następnie... np. zacząć poszukiwania szczegółów na temat sylwetek Sandomierzan - pracowników delegatury. Może być to trochę inny sposób uczczenia, obchodzonej ostatnio rocznicy powstania Polskiego Państwa Podziemnego.



piątek, 29 września 2017

Jan Kuśnierz "Mysz"

Biogram ppor. rez. Jana Kuśnierza "Myszy" miał swoją premierą na łamach "Zeszytów Historycznych WiN-u" (spis treści). Dziś chcę podzielić się kolejną pozytywną informacją związaną z upamiętnianiem losów tego żołnierza Obwodu AK Sandomierz. Otóż dzięki zainteresowaniu członków redakcji "Zeszytów Sandomierskich. Biuletynu Towarzystwa Naukowego Sandomierskiego", życiorys ppor. Jana Kuśnierza znalazł się również w najnowszym, 43. numerze tego pisma. Tekst został wzbogacony interesującymi fotografiami pochodzącymi ze zbiorów prywatnych.

Ppor. rez. Jan Kuśnierz "Mysz" urodził się 15 kwietnia 1913 r. w Krakowie. Wychował się w rodzinie rolników, prowadzących własne gospodarstwo w miejscowości Prusy (ob. gmina Kocmyrzów-Luborzyca, pow. krakowski, woj. małopolskie). Miał dwójkę braci i cztery siostry. Naukę rozpoczął w Szkole Podstawowej w Prusach, kontynuował ją w Szkole Powszechnej im. św. Jana Kantego w Krakowie. W 1935 r. został absolwentem Państwowej Szkoły Przemysłowej w Krakowie z tytułem technika melioratora.

Jego związki z ziemią sandomierską datują się od 1936 r. W tym roku jako pracownik Izby Rolniczej w Kielcach prowadził pomiary terenowe sieci wodnej w okolicach Sandomierza i Staszowa. W okresie okupacji niemieckiej mieszkał i pracował w Sandomierzu. Od 1943 r. należał do AK. Do konspiracji został wciągnięty przez kpt. Tadeusza Strusia "Kaktusa", swojego późniejszego dowódcę.

Osobom zainteresowanym dalszymi losami ppor. "Myszy", polecam raz jeszcze lekturę najnowszego numeru "Zeszytów Sandomierskich".

czwartek, 7 września 2017

Ojciec Wojciech (ks. Tadeusz Szlenzak) "Jur"

Dziś przypominam postać związaną z sandomierskimi strukturami Armii Krajowej już od 1942 r. Mowa o ks. Tadeuszu Szlenzaku "Jurze", m.in. kapelanie I batalionu 2 pułku piechoty Legionów AK.

Tadeusz Szlenzak urodził się w 1916 r. w miejscowości Ubyszów (ob. gm. Bliżyn, pow. skarżyski, woj. świętokrzyskie). Wywodził się z chłopskiej rodziny. W międzywojennej Polsce zdołał ukończyć szkołę powszechną oraz gimnazjum, po czym wstąpił do seminarium duchownego w Sandomierzu. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1942 r. W tym samym roku został wikariuszem w parafii Św. Józefa w Sandomierzu.

Jednocześnie nawiązał kontakty z podziemiem niepodległościowym. W trakcie akcji "Burza" pełnił posługę kapelana w I batalionie dowodzonym przez kpt. Ignacego Zarobkiewicza "Swojaka". Jak wspominał, to że przeżył obławę niemiecką po zakończeniu bitwy pod Pielaszowem, zawdzięczał wstawiennictwu Bożemu. Późniejsze losy ks. Tadeusza Szlenzaka to historia 2 pułku piechoty Legionów AK. Jako kapelan służył w poszczególnych jego oddziałach, aż do czasu rozformowania.

Również losy ks. "Jura" po 1945 r. są niezwykle interesujące. Był np. jednym z najważniejszych uczestników uroczystości kombatanckich organizowanych w Sandomierzu w latach osiemdziesiątych XX w. Odwiedzał miejsca spoczynku żołnierzy z I batalionu, święcił ich mogiły ale przede wszystkim dzielił się słowem z wszystkimi uczestnikami. Właśnie słowem kapelana "Jura" chciałbym zakończyć niniejszy post: I wreszcie jeszcze jedno, ostatnie życzenie i prośba kapelana batalionu "Swojaka". Obserwuje się nieraz jakieś uganianie się, gonitwę za prywatą, podkreśla się swoje zasługi i oczekuje się odznaczeń, ufam, że w naszym zespole tego nie ma i nie będzie. Warto pamiętać o prośbie Ojca Wojciecha wyrażonej w prostych słowach na Cmentarzu Katedralnym w Sandomierzu 27 lipca 1985 r.

Zdjęcie Ojca Wojciecha pochodzi ze zbiorów Archiwum Opactwa Benedyktynów w Tyńcu.

poniedziałek, 21 sierpnia 2017

WUBP w Kielcach z siedzibą w Sandomierzu

W nawiązaniu do kolejnej rocznicy zajęcia Sandomierza przez wojska sowieckie - kartka z kalendarza. W dniu 20 sierpnia 1944 r. kpt. Hipolit Duljasz wraz z częścią funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa przeniósł się z Rytwian do Sandomierza. Tego samego dnia do miasta przybył również kpt. Marcin Kaczmarczyk. W ten sposób w Sandomierzu znalazł się dowódca tutejszych sił polskiej "bezpieki" oraz Komendant Wojewódzki Milicji Obywatelskiej w Sandomierzu. 

Dlaczego na blogu poświęconym losom żołnierzy AK wspominam o obu z nich? Niestety, tragiczny los części akowców był związany z oboma nazwiskami. To bowiem podlegli im funkcjonariusze UB i MO dokonywali aresztowań uczestników polskiej konspiracji niepodległościowej. Zatrzymani byli skazywani na kary pozbawienia wolności (odbywane np. Sandomierzu, Lublinie), byli wywożeni na tereny ZSRS lub skrytobójczo mordowani.

O okresie "wyzwolenia" Sandomierza tak pisał Piotr Matusak: po wyzwoleniu przez Armię Czerwoną terenów na przyczółku sandomierskim zaczął się drugi akt dramatu akowskiego. Ludzi poddano represjom tylko za to, że byli w Armii Krajowej. Aresztowania rozpoczęła NKWD, a kontynuował Urząd Bezpieczeństwa. Między innymi w listopadzie 1944 r. aresztowano dowódcę placówki ppor. Zygmunta Sakowskiego "Ryszarda", ppor. Stefana Hechłacza "Ulickiego", pchor. Stefana Jesipowicza "Grubego" oraz ośmiu żołnierzy Armii Krajowej. Wywiezieni w głąb ZSRR wrócili dopiero 15 listopada 1947 r.

Zdjęcie pochodzi z: B. Bełczewski, Pierwsze dni, Warszawa 1964, s. 91.


niedziela, 13 sierpnia 2017

Tadeusz Kucharski "Rzewuski" - kwatermistrz Obwodu AK Sandomierz

Miło mi poinformować, że na rynku wydawniczym pojawił się najnowszy, 44 numer "Zeszytów Historycznych WiN-u". Po raz kolejny na łamach tego naukowego periodyku znajdziemy historię związaną z żołnierzami Obwodu AK Sandomierz.
Tym razem to historia życia kpt. Tadeusza Kucharskiego (1897-1952). Kim był Pan Kapitan? Pochodził z terenów dzisiejszego powiatu kutnowskiego. Wychował się w rodzinie, w której kultywowano tradycje patriotyczne. Nie może więc dziwić, iż w okresie I wojny światowej jako młody mężczyzna wstąpił do Polskiej Organizacji Wojskowej. W 1918 r. wziął udział w akcji rozbrajania Niemców w Warszawie. W tym czasie zrezygnował ze studiów na Politechnice Warszawskiej i swoje dalsze losy związał z mundurem Wojska Polskiego.

Walczył w wojnie polsko-bolszewickiej w 1920 r. jako żołnierz 36 pułku piechoty. W latach 1921-1929 służył w Sandomierzu, w miejscowym 4 pułku saperów. W latach trzydziestych XX w. zajmował się szkoleniem młodszych pokoleń saperów w Centrum Wyszkolenia Saperów w Modlinie. W ostatnich latach II Rzeczpospolitej Polskiej kpt. Tadeusz Kucharski zajmował eksponowane stanowiska w hierarchii wojskowej. Od 1936 r. pełnił obowiązki zastępcy szefa fortyfikacji Wybrzeża Morskiego w Gdyni.

Wziął udział w wojnie obronnej w 1939 r. W okresie okupacji niemieckiej kpt. Tadeusz Kucharski był aktywnym uczestnikiem polskiego podziemia niepodległościowego. Więcej o jego losach na stronach "Zeszytów..." w biogramie, który opracowałem wspólnie z Panem Szymonem Kucharskim.
Zachęcam do lektury oraz do odwiedzania strony "Zeszytów Historycznych WiN-u".

piątek, 4 sierpnia 2017

Przypinka okolicznościowa "Pielaszów 1944"

W ostatnią niedzielę lipca zakończyły się uroczyste obchody 73. rocznicy akcji "Burza" oraz bitwy pod Pielaszowem w Sandomierzu. W tym roku obchody były dwudniowe, dzięki czemu uczestnicy mogli wziąć udział w wydarzeniach o różnym charakterze.

W sobotę w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Sandomierzu, w kameralnej atmosferze odbyło się spotkanie naukowe. W niedzielę przed południem tradycyjne obchody, podczas których spotkaliśmy się na Mszy św. w kościele pw. św. Józefa a następnie oddaliśmy hołd poległym na Cmentarzu Katedralnym w Sandomierzu. Po południu (godz. 15:00) na dziedzińcu Muzeum Okręgowego rozpoczęło się wolne śpiewanie pieśni patriotycznych. Myślę, że każdy zainteresowany mógł znaleźć dla siebie coś interesującego.

W niniejszym poście więcej miejsca chciałbym poświęcić pewnemu szczegółowi, który miał miejsce w niedzielę. Burmistrz Sandomierza w bramie Cmentarza Katedralnego wręczał uczestnikom okolicznościową przypinkę. Na białym prostokącie o wymiarach 20x25 mm widzimy zarys kwitnącego chabra bławatka. To symboliczna forma upamiętnienia Poległych i Zamordowanych w bitwie pod Pielaszowem. Zarówno wybór symbolu jak i barwy nie był przypadkowy.

Błękit to kolor wierności. Wierni Ojczyźnie byli młodzi żołnierze, łączniczki i sanitariuszki, którzy stawili się na mobilizację w ramach akcji "Burza". Kwiaty chabra rosnące najczęściej w łanach zbóż, kwitnące w okresie żniw, były natomiast milczącymi świadkami zbrodni mających miejsce w okolicach Pielaszowa w ostatnią niedzielę lipca 1944 r.

Jako autor koncepcji znaczka, dziękuję Pani Ewelinie Urze-Kamińskiej. Przypinka swój obecny kształt zawdzięcza Jej wrażliwości oraz umiejętnościom plastycznym. Fundatorem znaczka był Urząd Miejski w Sandomierzu.


środa, 26 lipca 2017

73. rocznica akcji "Burza" i bitwy pod Pielaszowem w Sandomierzu

Serdecznie zapraszam na obchody 73. rocznicy akcji "Burza" oraz bitwy pod Pielaszowem w Sandomierzu. W ramach tegorocznych uroczystości organizowanych przez Marka Bronkowskiego - Burmistrza Sandomierza oraz Koło Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej w Sandomierzu tradycyjne niedzielne (30 lipca) nabożeństwo w kościele pw. św. Józefa oraz oddanie hołdu poległym na Cmentarzu Katedralnym w Sandomierzu poprzedzi sobotnie (29 lipca) spotkanie w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Sandomierzu.

Rozpocznie je referat dr. Piotra Sławińskiego poświęcony historii sztandaru 2 pułku piechoty Legionów AK. Autor zarysuje etapy jego powstania, będziemy mogli również spojrzeć na sztandar jako na jeden z ważniejszych elementów pamięci o żołnierzach Armii Krajowej. Drugi referat stanowić będzie podsumowanie prowadzonej przeze mnie kwerendy archiwalnej poświęconej sylwetkom poległych i zamordowanych w bitwie pod Pielaszowem. W trakcie wystąpienia przyjrzymy się odnalezionym źródłom i cennym pamiątkom związanym z żołnierzami "Swojaka". Wspólnie zastanowimy się również nad kierunkiem dalszych poszukiwań.

sobota, 22 lipca 2017

Obchody 73. rocznicy akcji "Burza" i bitwy pod Pielaszowem na Ziemi Sandomierskiej

73. rocznica rozpoczęcia akcji "Burza" w Inspektoracie Sandomierskim AK uroczyście obchodzona jest już od 10 lipca 2017 r. Jako pierwsi hołd poległym oddali uczestnicy uroczystości w Zawidzy, miejscowości leżącej w gminie Łoniów. Tydzień później, 16 lipca 2017 r. w miejscowości Ceber zorganizowano uroczystości patriotyczne "Ocalmy od zapomnienia". Elementem obchodów było m.in. uroczyste nabożeństwo, koncert pieśni patriotycznych (Kapela Sami Swoi) oraz złożenie kwiatów pod tamtejszym pomnikiem.

Przed nami jeszcze dwie lipcowe niedziele. Na obchody do Pielaszowa (23 lipca 2017 r.) zapraszają Wójt oraz członkowie Rady Gminy w Wilczycach, kierownictwo i pracownicy Gminnej Biblioteki Publicznej w Wilczycach oraz zarząd i strażacy OSP w Pielaszowie. Zgodnie z planem uroczystości (patrz tutaj) o godz. 15:00 odprawiona zostanie Msza św., a po jej zakończeniu nastąpi uroczyste złożenie wieńców pod pomnikiem w Pielaszowie. Około 17:30 rozpocznie się część artystyczna, na której obecni będą m.in. członkowie grupy rekonstrukcji historycznej - Kawaleria Kowalów z Borowa nad Wisłą.

Życzę uczestnikom dobrej pogody oraz przyjemnie spędzonego czasu, a także chwilki zadumy w tak ważnym dla Ziemi Sandomierskiej miejscu.

niedziela, 9 kwietnia 2017

Apel o pomoc w pracach nad biogramami...

Czytając bloga zapewne część z Państwa zauważyła, że dość często poruszam na nim tematykę związaną z I batalionem 2 pułku piechoty Legionów AK. Od zeszłego roku prowadzę bowiem poszukiwania archiwalne związane z sylwetkami żołnierzy biorących udział w bitwie pod Pielaszowem i Wesołówką.

Chciałbym w efekcie kwerendy, za jakiś czas móc zaprezentować noty biograficzne Poległych i Zamordowanych przez Niemców w dniu 30 lipca 1944 r. oraz w dniach kolejnych. Dzięki Rodzinom Ofiar oraz szerokiemu gronu przychylnych osób, cały czas udaje się docierać do interesujących materiałów. W zeszłym tygodniu dzięki uprzejmości Urzędu Miasta w Sandomierzu moja prośba (pełny tekst apelu) dotarła także do odwiedzających miejską stronę internetową.

Z tą samą prośbą występuję do Państwa na tym blogu. Udzielając mi ewentualnej pomocy, cennych wskazówek lub kontaktując z osobami posiadającymi wiadomości o Ofiarach, wspólnie kontynuujemy prace zapoczątkowane m.in. przez zespół Wandy Pawlak. Dzięki jego członkom powstało "Martyrologium Sandomierzan 1939-1945", praca zawierająca notki biograficzne ofiar II wojny światowej. W kontekście mojej prośby warto przywołać fragment zakończenia tej pracy. Wanda Pawlak dziękowała w nim rodzinom, przyjaciołom i znajomym, którzy pomogli jej zespołowi w gromadzeniu wiadomości o Zamordowanych. Od tamtego czasu niewiele się zmieniło, w dalszym ciągu samotnie, w pojedynkę bardzo trudno podejmować próby odkrywania wspólnej, lokalnej historii.

sobota, 1 kwietnia 2017

Stanisław Głowiński - komendant Obwodu AK Sandomierz (2)

Czy wiecie, że...
Nie rezygnujemy z szukania ciekawych informacji o sportowych osiągnięciach oficerów i żołnierzy Obwodu AK Sandomierz. Dziś dyscyplina, która w okresie II Rzeczypospolitej Polskiej cieszyła się niesamowitą popularnością, a jej sportowcy darzeni byli wielkim szacunkiem.

Mowa o jeździectwie w wykonaniu oficerów Wojska Polskiego. W czasach Polski międzywojennej (od 1923 r.) organizowane były cyklicznie Konne Mistrzostwa Wojska Polskiego tzw. Militari. Ich program stanowił połączenie dyscyplin sportowych z pokazem umiejętności o charakterze wojskowym (m.in. strzelanie z pistoletu, władanie szablą i lancą w tempie szarżującego konia).

W 1935 r. zawody odbyły się w Suwałkach. Wziął w nich udział por. Stanisław Głowiński na koniu Wenus, który reprezentował 22 Pułk Ułanów Podkarpackich. Przyszły komendant Obwodu ZWZ-AK Sandomierz zajął 6. miejsce w konkursie indywidualnym. Zwyciężył oficer z 25 Pułku Ułanów Poznańskich, zespołowo zwyciężył 17 Pułk Ułanów Wielkopolskich im. Króla Bolesława Chrobrego.

O przebiegu i wynikach zawodów informował m.in. "Warszawski Dziennik Narodowy" w nr 63B z 1935 r. (strona sportowa w załączeniu).

Więcej o Konnych Mistrzostwach Wojska Polskiego zob.: L. Kukawski, Konne Mistrzostwa Wojska Polskiego w II Rzeczypospolitej, Grajewo 2006.


 

środa, 29 marca 2017

3 razy AK

Tytuł posta nie jest wynikiem pomyłki. To interesujący przykład pamięci o Armii Krajowej, a pochodzi z 1946 r. i dotyczy ówczesnej sytuacji na terenie powiatu sandomierskiego.

Podczas kwerendy archiwalnej w zespole Komitetu Wojewódzkiego PPR w Kielcach natrafiłem na ciekawą notkę dotyczącą działalności pracowników Wojewódzkiego Urzędu Informacji i Propagandy w Kielcach oraz placówek terenowych. Informowali oni, że terenie powiatu sandomierskiego dochodziło do przypadków niszczenia plakatów zapowiadających organizację referendum ludowego (30 czerwca 1946 r.). Nie były to jednak akcje związane np. ze zrywaniem tego rodzaju materiałów. Jak informowano, nieznane osoby wycięły lub delikatnie wyrywały z plakatów literkę "T", w ten sposób wbrew oficjalnej propagandzie zamiast hasła "3 razy TAK" otrzymywano hasło o zupełnie innym znaczeniu, tj."3 razy AK".

Fotografia przedstawia jeden plakatów "namawiających" do słynnego głosowania 3 razy na tak podczas referendum.
Warto dodać, że dziś takie działania mogą wywoływać uśmiech sympatii. Wówczas stanowiły przejaw rzeczywistego aktu odwagi. Tym bardziej docenić należy postawy owych nieznanych mieszkańców powiatu sandomierskiego.

środa, 22 marca 2017

Józef Wysocki - p.o. komendant Obwodu AK Sandomierz


Czy czytaliście notki o Stanisławie Głowińskim i Zygmuncie Żywockim?
Polecam, a dziś dzięki uprzejmości Pana Aleksandra Majewskiego przypominamy postać innego komendanta Obwodu ZWZ-AK Sandomierz. Kpt. Józef Wysocki "Lange" pełnił obowiązki komendanta obwodu od sierpnia 1940 r. do czerwca 1941 r., a następnie był zastępcą komendanta Stanisława Głowińskiego (do stycznia 1942 r.).

Urodził się 16 marca 1907 r. w m. Przewodowo (obecnie w bliskim sąsiedztwie funkcjonują wsie Przewodowo Parcele, Przewodowo Poduchowne, Przewodowo-Majorat, Nowe Przewodowo; wszystkie leżą w gminie Gzy, pow. pułtuski, woj. mazowieckie). Był synem Jakuba i Rozalii z d. Andrzejewskiej.

Swoją karierę wojskową rozpoczął już w 1927 r. Był kadetem Szkoły Podchorążych Piechoty w Ostrowi Mazowieckiej, którą ukończył w 1930 r. Jako podporucznik piechoty rozpoczął służbę w 30 Pułku Strzelców Kaniowskich. Brał udział w wojnie obronnej 1939 r. jako dowódca III batalionu 30 psk. W walkach ranny, zabrany do niewoli niemieckiej. Za wykazaną postawę podczas Września 1939 r. odznaczony Krzyżem Orderu Virtuti Militari 5. klasy.

W wyniku ciężkich obrażeń oraz niehumanitarnego postępowania niemieckiego lekarza dłuższy czas przebywał w szpitalu, z którego ostatecznie uciekł. Istniało bowiem zagrożenie przeniesieniem szpitala na tereny III Rzeszy Niemieckiej.

Kpt. Józef Wysocki włączył się w działalność konspiracyjną, początkowo służył w Warszawie a następnie oddelegowano go do Sandomierza. Zachęcam do lektury pełnego szkicu biograficznego (kliknij) Majora, który opracował Aleksander Majewski. Jego późniejsze losy to budujący przykład siły jaką daje wiara, przywiązanie do wyznawanych wartości oraz hart ducha.

Autor w swej pracy korzystał z materiałów rodziny Majora oraz z publikacji Władysława Gębika (Z diabłami na ty, Gdańsk 1972) oraz artykułu Jerzego Władysława Więckowskiego („Żołnierz Niezłomny. Major Józef Wysocki (1907-1984)”, "Zeszyty Sandomierskie" 2010).

Polecany artykuł to interesujący materiał, który ja chciałbym traktować jako zapowiedź przyszłej biografii kpt. Józefa Wysockiego. Panu Aleksandrowi gratuluję i liczę, że nie jest to jego ostatni tekst o tym oficerze. Dziękuję również za wyrażenie zgody na zamieszczenie zdjęcia mjr Józefa Wysockiego na niniejszym blogu.