Tytuł posta nie jest wynikiem pomyłki. To interesujący przykład pamięci o Armii Krajowej, a pochodzi z 1946 r. i dotyczy ówczesnej sytuacji na terenie powiatu sandomierskiego.
Podczas kwerendy archiwalnej w zespole Komitetu Wojewódzkiego PPR w Kielcach natrafiłem na ciekawą notkę dotyczącą działalności pracowników Wojewódzkiego Urzędu Informacji i Propagandy w Kielcach oraz placówek terenowych. Informowali oni, że terenie powiatu sandomierskiego dochodziło do przypadków niszczenia plakatów zapowiadających organizację referendum ludowego (30 czerwca 1946 r.). Nie były to jednak akcje związane np. ze zrywaniem tego rodzaju materiałów. Jak informowano, nieznane osoby wycięły lub delikatnie wyrywały z plakatów literkę "T", w ten sposób wbrew oficjalnej propagandzie zamiast hasła "3 razy TAK" otrzymywano hasło o zupełnie innym znaczeniu, tj."3 razy AK".
Fotografia przedstawia jeden plakatów "namawiających" do słynnego głosowania 3 razy na tak podczas referendum.
Warto dodać, że dziś takie działania mogą wywoływać uśmiech sympatii. Wówczas stanowiły przejaw rzeczywistego aktu odwagi. Tym bardziej docenić należy postawy owych nieznanych mieszkańców powiatu sandomierskiego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz