Już jutro, 1 marca obchodzić będziemy święto Narodowego Dnia Pamięci "Żołnierzy Wyklętych". Zostało ustanowione w celu upamiętnienia skali ofiar poniesionych przez żołnierzy należących do oddziałów II konspiracji niepodległościowej.
Od co najmniej kilku lat, na przełomie lutego i marca staram się odwiedzić Cmentarz Katedralny w Sandomierzu. W sąsiedztwie kwatery pielaszowiaków znajduje się bowiem szczególnie bliska mi płyta, która upamiętnia śmierć m.in. tutejszych żołnierzy Armii Krajowej. Zostali oni w dniu 7 marca 1945 r. zamordowani z wyroku Wojskowego Sądu Garnizonowego w Lublinie. Jak zapisano w akcie oskarżenia w lutym 1945 r.:
W przypadku żołnierzy konspiracji niepodległościowej "wykluczenie" to nierzadko przybierało charakter ostateczny, jakim było dokonanie mordu oraz próba odebrania ofiarom ich tożsamości. Dziś skalę tego zjawiska najczęściej dokumentują jedynie memoratywne płyty, takie jak ta na Cmentarzu Katedralnym w Sandomierzu.
Robert Piwko
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz